lip 22, 2020

Rodzaje umów z lekarzami. Jaką wybrać?

doctor handshake with a patient at doctors bright modern office in hospital-350893-edited.jpegZatrudnienie lekarzy nie jest czynnością skomplikowaną z formalnego punktu widzenia. Lekarz może pracować na etacie (tak jak każdy inny pracownik), na kontrakcie (prowadząc własną działalność gospodarczą i wystawiając fakturę), jak i na umowę-zlecenie (wtedy należy pamiętać o doliczeniu do stawki wszystkich składek).

Kluczowe przy zatrudnieniu lekarza są warunki handlowe umowy, a nie warunki formalno-prawne. I tak z punktu widzenia placówki typowe są 2 rozwiązania:

  • stawka ryczałtowa (za godzinę/za etat),
  • podział przychodów (punkty NFZ, bądź komercja).

Istnieje też wiele wariantów powyższych rozwiązań. O wybranej formie umowy decyduje przede wszystkim to, „czyj jest pacjent”.

 

Kontrakt z NFZ

Najbardziej popularnym rozwiązaniem przy zawartym kontrakcie z NFZ jest umowa podziału punktów. W zależności od warunków rynkowych, miejsca w Polsce, stawki mogą się wahać od 40/60 do 60/40 na rzecz każdej ze stron. Najczęstszym rozwiązaniem jest podział punktów 50/50.

Drażliwym tematem jest podział kosztów diagnostyki. Tutaj też najczęściej jest to 50/50, choć są regiony w Polsce, gdzie lekarze nie godzą się być obciążani jakimkolwiek kosztem diagnostyki, oraz takie, gdzie diagnostyka jest całkowicie kosztem po stronie lekarza. Tak naprawdę przy uczciwym, zgodnym z zasadami medycznymi udzielaniu diagnostyki (czyli ani nie ograniczaniu jej, ani nie przypisywaniu jej na życzenie pacjenta, a jedynie z przyczyn medycznych), koszty powinny być na tyle akceptowalne, że każde rozwiązanie jest możliwe.

Coraz mniej popularnym i tyczącym się w zasadzie starszych lekarzy rozwiązaniem jest zatrudnianie na etat. Tutaj dla zarządzających ważne są zarówno koszty zlecanych badań dodatkowych, jak i liczba pacjentów, których lekarz przyjmie na godzinę. Warto w pierwszych miesiącach pracy prowadzić szczegółową analizę kosztów/przychodów i ew. weryfikować umowę z lekarzem.

Pacjenci abonamentowi/komercja

Choć jest to duże uproszczenie, to w większości wypadków, jeżeli pacjenci są „nasi”, czyli abonamentowi bądź komercyjni, ale przychodzący z powodu tego, że jesteśmy jedyną, bądź też znaną i cenioną placówką, opłaca nam się zatrudniać lekarza na godzinę. Przede wszystkim ze względu na koszty. Przy zatrudnieniu lekarza za 80-120 zł/godzina koszt na jednego pacjenta to około 20-25 zł (przy 15 minutach na wizytę). Co przy komercyjnej cenie wizyty w okolicy 100 zł/wizyta generuje całkiem solidny zysk.

Oczywiście, jeżeli nasza placówka nie jest bardzo popularna i lekarz siedzi „na pusto”, co oznacza, że w ciągu 5 godzin ma 5 pacjentów, koszt na pacjenta dramatycznie wzrasta. Wtedy lepiej zatrudnić lekarza „z nazwiskiem” i dzielić się nim ryzykiem braku pacjentów oraz trzymać kciuki za “przyniesienie” pacjenta. Tutaj podział przychodów jest raczej w stronę lekarza, który „przyprowadza” pacjentów ze sobą, i może wynosić 50/50, ale czasem i 40/60, a nawet 30/70 na rzecz lekarza.

Taki podział przy pacjentach abonamentowych wywołuje wysokie koszty na pacjenta, a dodatkowo stwarza mechanizm sztucznego „pompowania” wizyt, czyli lekarz np. ginekolog pacjentkę ciężarną umawia na wizyty co 10 dni i dodatkowo za każdym razem wykonuje USG. Pacjentka w ciąży raczej nie odmówi dodatkowej konsultacji z badaniem, choć nie ma wskazań medycznych do tak częstych wizyt. Lekarz, którego przychód zależy od tego, ilu ma pacjentów, a pacjenta dodatkowa wizyta nic nie kosztuje to mechanizm, który w niektórych przypadkach potrafi wygenerować nadzwyczajnie wysokie koszty.

Podsumowując. Zatrudnienie lekarza to decyzja, która poza wszystkimi innymi elementami (jakość świadczenia usług, ryzyko błędów medycznych i utraty reputacji, skargi, problemy z wypełnieniem kontraktu itd.), jest w dużej mierze decyzją biznesową. I tym samym na koniec dnia przychody muszą być wyższe niż koszty – choć pamiętajmy, że czasem perspektywa musi być dłuższa niż 1-2 miesiące, żeby właściwie ocenić lekarza. Pacjenci muszą się do nowości przyzwyczaić.

Stąd – nawet jeśli już zdecydujemy na jedną z form zatrudnienia – stale weryfikujmy i analizujmy stronę finansową jak i ewentualne zmiany na rynku prac,y dążąc do jak najlepszego wykorzystania naszych zasobów i potencjału. Warto rozważyć (przy szerszej działalności) posiadanie kilku lekarzy tej samej specjalności, z których jeden generuje nam komercję, inny obsługuje NFZ, a jeszcze inny pacjentów abonamentowych. Każdy z nich może być zatrudniony na innych warunkach.


Marek Kubicki - MBA dla Kadry Medycznej na Akademii Leona Koźmińskiego. Pracował bądź współpracował m.in. z EMC Instytut Medyczny, Medicover, Enel-Med, Falck Medycyna.